Maj za nami! Miniony miesiąc był dla mnie bardzo pracowity (zresztą tak jak kilka ostatnich), ale mimo to, każdego dnia starałam się znaleźć chwilę żeby spędzić czas na świeżym powietrzu. Spacery, bieganie, rower czy posiłki, to idealne preteksty do wyjścia z domu.
W maju zdecydowanie częściej rezygnowałam z autobusu na rzecz spaceru, wybierałam rower zamiast samochodu, książki czytałam na łące, a nie jak dotąd w pokoju, a śniadanie zamiast w kuchni jadłam na balkonie, słuchając śpiewu ptaków – maj to wspaniały miesiąc!
Takie drobne zmiany a efekty ogromne! Dobry nastrój od rana, świeży umysł, lepsza koncentracja, lepszy sen. Promienie słońca ładują energią a my czujemy, że możemy wszystko! Zamierzam nadal to praktykować i polecam wszystkim, wysiłek żaden a lepsze samopoczucie gwarantowane!
Mam dla Was kilka zdjęć z ostatniego miesiąca, tym razem trochę późno ale jak zawsze są.
To jest ostatnio moje ulubione danie. Makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.
Malinowy sorbet – uwielbiam! W moim mieście dostępny tylko w jednym miejscu.
To jest moje miejsce na Ziemi! Więcej o tym miejscu opowiadałam tutaj
Ulubiona rozrywka moja i mojego brata – tylko dlaczego ja zawsze bankrutuje?
Jeden wypad nad jezioro = mnóstwo zdjęć i cudowny humor!
Życzę Wam pięknego dnia i wyjątkowego kolejnego miesiąca!