W moim rodzinnym domu, przez bardzo długi czas niedzielne śniadanie jedliśmy wspólnie całą rodziną.
Będąc dzieckiem skoro świt budziłam wszystkich domowników, wskakiwałam do łóżka moich rodziców gdzie śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Później mama wstawała i wędrowała do kuchni, a tam przygotowywała śniadanie dla całej rodziny. My oglądaliśmy bajki i bawiliśmy się. W niedzielne poranki na śniadanie zawsze była owsianka albo jajecznica. Siadaliśmy wspólnie do stołu i rozmowom nie było końca.
Do dziś nasza rodzinna tradycja niestety nie przetrwała. Każdy wstaje o innej porze, więc śniadanie zazwyczaj jemy osobno. Ale przenieśliśmy nasz wspólny posiłek na późniejszą porę i teraz razem jemy niedzielne obiady.
Dziś z sentymentu do tamtego okresu przypomniałam sobie o jajecznicy. Ponieważ dieta roślinna wyklucza również jajka, przygotowałam wegańską wersję z tofu. Tofucznica wyglądem nie odbiega od tradycyjnej jajecznicy, a dodatek czarnej soli sprawia, że również w smaku jest do niej podobna.
Składniki jakich potrzebujemy do przygotowania jednej porcji:
– kostka tofu (u mnie naturalne)
– 1 łyżka oleju kokosowego
– ¼ łyżeczki kurkumy
– sól czarna (Kala Namak)
– świeżo mielony pieprz
Tofucznica w przygotowaniu jest bardzo prosta. Wystarczy rozgrzać olej, dodać pokruszone na małe kawałeczki tofu i przyprawić. Dodać ulubione dodatki – u mnie obowiązkowo szczypiorek i pomidor – i gotowe!
Życzę Wam słonecznej i smacznej niedzieli!