Ciężko mi określić styl, w jakim urządzam swój pokój. Trochę skandynawski, trochę wiejski. Takie wnętrza podobają mi się najbardziej, więc eksperymentuję i w pokoju staram się je ze sobą jakoś połączyć. Nie jest to jednak wcale proste. Na szczęście mój pokój ma się podobać przede wszystkim mnie. Nie musi być więc zgodny z jakimiś zasadami designu (jeśli w ogóle coś takiego jest).
Pojawiło się już kilka wpisów i fragmentów mojego pokoju. Dzisiaj piszę o tym, jak zrobić wiszącą lampkę nad biurko. Ponieważ główne meble w pokoju znalazły już swoje miejsce, czas dopełnić całość oświetleniem i dodatkami. Zaczęłam od oświetlenia. To z wnętrz w stylu skandynawskim szczególnie przypadło mi do gustu, bo jest takie proste, trochę surowe.
Przeszukując Internet w poszukiwaniu idealnej lampki na biurko przeraziłam się ich cenami. Kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych to zdecydowanie zbyt duża cena jak na możliwości studenta, który chce tanim kosztem odświeżyć wygląd swojego pokoju. Nie miałam więc wyjścia. Lampkę musiałam sobie zrobić. Okazało się, że nie jest to wcale ani trudne, ani czasochłonne.
Jak zrobić wiszącą lampkę nad biurko?
Potrzebować będziemy:
– klosza
– kawałek kabla
– oprawkę do żarówki
– włącznik
– wtyczkę do gniazdka
Mój klosz znalazłam w garażu. Został odkręcony od lampki, która kilkanaście lat temu stała na biurku mojej siostry. Delikatnym papierem ściernym zmatowiłam jego powierzchnię. Oczyściłam za pomocą ściereczki nasączonej benzyną ekstrakcyjną. Od wewnątrz spryskałam go srebrnym sprayem, a od zewnątrz czarnym, matowym. Do oprawki od żarówki, mój niezastąpiony brat przymocował kabel, to samo zrobił z włącznikiem i wtyczką do kontaktu, w międzyczasie zamontowałam klosz. A kiedy całość była gotowa, zawiesiłam lampkę na półce nad biurkiem.
Zapraszam Was na mój profil na Instagramie