Dziś przygotowałam dla Was przeprosinowy wpis.
Ostatni post opublikowałam na blogu prawie dwa miesiące temu. Wyjazd nad morze w sierpniu uniemożliwił mi dodawanie nowych wpisów ze względu na brak czasu. Z kolei wrzesień spędziłam na rajskiej wyspie Bali i chociaż przed wyjazdem miałam plany aby dodawać nowe posty na bloga, to rzeczywistość okazała się nieco inna. Oczarowana tamtejszym życiem, postanowiłam korzystać z każdej minuty i chłonąć tamtejszą kulturę ile tylko się da. Powrót do codzienności okazał się być trudniejszy niż przypuszczałam, dlatego ten wpis pojawia się dopiero teraz.
Z przeprosinami za tak długą nieobecność publikuję dzisiaj przepis na babeczki z cukinii. To mój pierwszy wypiek po długiej wakacyjnej przerwie. Okazał się jednak bardzo udany. Wciąż jeszcze dostępne są świeże cukinie. Warto więc z nich korzystać i przygotowywać na różne sposoby, również w wersji na słodko.
Do przygotowania babeczek z cukinii potrzebujemy:
– 1 szklankę startej na małych oczkach cukinii (razem z sokiem)
– 1/3 szklanki roztopionego (ale nie gorącego) oleju kokosowego
– ¾ szklanki mąki owsianej
– ¼ szklanki mąki kukurydzianej
– ½ szklanki cukru trzcinowego
– 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego + ¼ szklanki wody
– 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
– 1 łyżeczkę sody oczyszczonej
Przygotowanie ciasta trwa zaledwie chwilę. Wystarczy połączyć ze sobą suche składniki, dodać mokre i dokładnie wymieszać. Ciasto przekładamy do foremek i pieczemy w 180 stopniach, około 30 min., z włączoną opcją termoobiegu.
Takie babeczki z cukinii możemy przygotować w dosłownie kilka minut, a ich smak z pewnością umili nam popołudniową „kawę”.
Smacznego!
