O moim pierwszym majówkowym wyjeździe pisałam tutaj. Więc jeśli jeszcze nie widzieliście wpisu z górskiej wyprawy na Pielgrzymy, to serdecznie Was zapraszam. W miniony weekend natomiast wybrałam się na krótką wycieczkę do Warszawy. Głównym celem mojej podróży był (genialny!) koncert Bryana Adamsa ale przy okazji postanowiłam wrócić do miejsc, które mnie urzekły w Warszawie podczas moich wcześniejszych podróży i odkryć nowe, jeszcze niepoznane przeze mnie punkty na mapie stolicy.
Dzisiaj zabieram Was na długi spacer ulicami Warszawy… Będzie dużo słońca, natura i cudowny, miejski klimat.
Łazienki Królewskie to pierwszy punkt naszej wycieczki. To jedno z tych miejsc, do których chętnie wracam podczas każdej mojej podróży do Warszawy. Mogę spacerować tutaj całymi dniami, za każdym razem odkrywając miejsca, których dotąd nie znałam.
Z Łazienek Królewskich przenosimy się do pobliskiego Parku Ujazdowskiego.
Wychodząc z parku kierujemy się w stronę ul. Krakowskie Przedmieście. Bardzo lubię tę trasę, szczególnie kiedy ulice miasta są puste. Warszawskie kamienice, które mijam na każdym kroku, chyba nigdy nie przestaną mnie zachwycać.
A chwilę później jesteśmy już na tłumnym Placu Zamkowym.
Nie ominiemy oczywiście Staromiejskiego Rynku. Gwarny i niezwykle klimatyczny – zawsze mi się podobał!
Warto też chociaż raz przyjść tutaj… Grób Nieznanego Żołnierza – upamiętniający tych, którzy walczyli o naszą wolność.
Swoją podróż zakończyłam nad Wisłą… To był wspaniały weekend 🙂
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na Instagramie 🙂