O tym jak bardzo lubię koktajle, szczególnie te zielone, nie muszę już chyba pisać. Informuję Was o tym niemal za każdym razem, kiedy dodaje przepis na nowy koktajl. Chcę jednak żebyście wiedzieli, że można się do nich przekonać. Nawet jeśli wydaje Wam się, że one nie są smaczne, to będę zachęcała Was do szukania takich połączeń, dzięki którym zmienicie zdanie.
-
-
Koktajl z trzonu brokuła, gruszki, ananasa i jabłka
Moje początki z samodzielnym komponowaniem koktajli były bardzo ostrożne. Zazwyczaj były owocowe, nie dodawałam do nich nawet warzyw, bo bałam się, że zdominują smak i nie będą dobre. Potem spróbowałam zielonych warzyw liściastych i okazały się strzałem w dziesiątkę, bo w koktajlach smakują naprawdę świetnie. Teraz natomiast eksperymentuje z innymi warzywami, tymi, o których nigdy wcześniej nie pomyślałam, że mogą nadawać się do koktajlu.
-
Koktajl z roszponki, kiwi i banana
Koktajl z roszponki, kiwi i banana tak jak zdecydowana większość moich koktajli powstał w biegu. Pomiędzy jednym zadaniem do wykonania a drugim chwyciłam to, co akurat znajdowało się pod ręką, zmiksowałam dokładnie i gotowe. Łatwy i szybki sposób na zdrowy posiłek, który dostarczy nam sporą dawkę cennych wartości. Za to właśnie kocham koktajle najbardziej!
-
Koktajl ze szpinaku, jabłek i płatków owsianych
Koktajl ze szpinaku, jabłek i płatków owsianych to idealne rozwiązanie na bardzo pożywne śniadanie. Szczególnie, kiedy na jego przygotowanie nie mamy zbyt wiele czasu.
-
Koktajl z banana, mandarynki, kiwi i selera naciowego
Czy Wam też się wydaje, że Święta minęły zdecydowanie zbyt szybko? Nie zdążyłam nawet dobrze odpocząć po przedświątecznym maratonie w pracy a Święta już się skończyły. Tych kilka dni minęło mi bardzo szybko. Na szczęście do powrotu na uczelnię zostało mi jeszcze półtora tygodnia. Zamierzam więc ten czas, po kilkudniowym lenistwie, wykorzystać w bardzo aktywny sposób.