Luty jak zwykle zleciał nie wiadomo kiedy. Ponad połowa tego miesiąca to był u mnie czas odpoczynku po długim i ciężkim semestrze na studiach. Miałam wreszcie chwilę czasu aby usiąść z książką w ręce i przeczytać więcej niż jeden rozdział. Aby pójść na spacer, a po powrocie do domu zaszyć się pod kocem z kubkiem gorącej herbaty (przepis na moją ulubioną znajdziecie tutaj) i beztrosko oglądać filmy (w tym wpisie polecałam 8 filmów z motywem podróży, które warto obejrzeć).
-
-
Styczeń
Jak to szybko zleciało… Mam wrażenie, że tak niedawno witaliśmy Nowy Rok, a to już koniec stycznia. Czas pędzi nieubłaganie. Dlatego właśnie bardzo lubię te podsumowujące każdy miesiąc wpisy. Mam dzięki temu możliwość na chwilę się zatrzymać, powspominać minione tygodnie i w nowy miesiąc wkroczyć z czystą kartą.
-
Listopad
Nie mogę uwierzyć, że listopad tak szybko mi minął. Pochłonięta obowiązkami nie zdążyłam nawet ponarzekać na okropną pogodę za oknem i coraz mroźniejsze powietrze. W wolnej chwili rozkoszowałam się ciepłą herbatą i dobrą książką nie znajdując czasu na dostrzeganie negatywnych stron jesieni, przecież tych pozytywnych jest tak wiele!
-
Październik
Jesień w tym roku bardzo mi się podoba. Spadające liście z drzew, piękne kolory i słońce, które do niedawna jeszcze otulało nasze twarze podczas spacerów sprawiły, że na nowo odkryłam piękno tej pory roku.
-
Wrzesień
Ostatni miesiąc moich wakacji minął mi niezwykle szybko. Pomiędzy wspaniałymi wyjazdami mogłam spotkać się ze znajomymi i spędzić czas z rodziną nadrabiając sierpniowe zaległości. Wrzesień więc na pewno określić mogę jako wyjątkowy miesiąc w tym roku. Pomimo trudnych chwil i zdarzeń z jakimi przyszło mi się zmierzyć, nareszcie mogłam naprawdę odpocząć.