Białko w diecie roślinnej może wywoływać wiele obaw. Wbrew temu co mogłoby się wydawać, znajdziemy je nie tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego (mięsie, mleku i jego przetworach czy w jajkach). Pytania o to skąd biorę w mojej diecie białko słyszę niemal od każdego kto dowie się, że odżywiam się roślinnie.
Nie wiem dlaczego ale warkocz czosnkowo – pietruszkowy kojarzy mi się właśnie z przedświątecznym okresem, który teraz przeżywamy. Na myśl o nim w wyobraźni widzę gałązki świerku a w głowie rozbrzmiewają dźwięki świątecznych piosenek. Być może i Wam dzięki niemu udzieli się świąteczny klimat.
Kiedy pierwszy raz spróbowałam wegańskiego burgera, wiedziałam, że zrobię swoją wersję w domu. Dzisiaj znalazłam chwilę i postanowiłam spróbować. I oto jest, mój pierwszy wegański burger z tofu.
Tofucznica to śniadanie idealne kiedy mamy niewiele czasu ale chcemy zjeść coś, co nasyci nas na przynajmniej kilka godzin. Za to właśnie ją uwielbiam, bo poza tym, że jest naprawdę smaczna i robi się ją bardzo szybko, to bez obaw, że za chwilę zgłodnieję, mogę zająć się swoimi sprawami i wyjść z domu bez zapasu jedzenia.
Jarmuż polubiłam dopiero kiedy przeszłam na dietę wegańską. Kiedyś nie wyobrażałam sobie, jak można jeść to zielsko. Dziś mam go pod dostatkiem we własnym ogrodzie i nie wyobrażam sobie komponowania swojej diety bez niego. Aby przekonać się do jarmużu, dodawałam go najpierw do koktajli.