Przez wiele lat, do wigilijnego barszczu w moim domu dodawało się barszczu czerwonego w proszku. To on podkręcał smak tego dania i nadawał mu przepiękny kolor. Rok temu na wigilijnym stole pojawił się po raz pierwszy prawdziwy barszcz na zakwasie. Piłam go przez cały wieczór zachwycając się jego smakiem.
Dziś już nie wyobrażam sobie bez niego Wigilii. Smaku takiego barszczu nie pokona nawet ten z ulepszaczami. Poniżej dzielę się przepisem, według którego ja przygotowuję zakwas na barszcz wigilijny.
Składniki:
– 1 kg buraków
– 1 główka czosnku
– 1 l przegotowanej i ostudzonej wody
– ziele angielskie
– liście laurowe
– 1 łyżka soli morskiej
Buraki myjemy a następnie bardzo cienko obieramy i kroimy w grube plastry. Pokrojone buraki układamy w dużym słoiku. Ja układałam je warstwami, pomiędzy które wkładałam ząbek czosnku (przekrojony na pół), liścia laurowego i ziele angielskie. Do wody wsypujemy sól (na 1 l wody dodajemy 1 łyżkę soli) i dokładnie mieszamy. Wodą zalewamy buraki (wszystkie powinny być dokładnie zakryte). Przykrywamy ściereczką albo szklaną przykrywką i odstawiamy. Jeśli na zakwasie pojawi się biała piana, należy ją zebrać. Zakwas gotowy jest po około 5 – 7 dniach. Możemy go przelać do butelki/słoika i trzymać w lodówce.
Po więcej zdjęć zapraszam na mój profil na Instagramie.